Na bogato! Czyli Paulina w połowie drogi do pełnego urzęsowienia.
A teraz ogłoszenie duszpasterskie!
Dawno dawno temu, kiedy po świecie chodziły jeszcze dinozaury, a paczkę fajek można było kupić za 8 zł, rzęsy dzieliły się na syntetyczne (twarde i brzydkie) i z norki syberyjskiej (ładne i naturalne). Dzisiaj wszystko się na szczęście zmieniło i nie ma już większego problemu z dostaniem ładnych i delikatnych rzęs syntetycznych.
W związku z tym już od dawna nie wykonuję przedłużania rzęs norką syberyjską, a dzisiaj robię z tego sprawę oficjalną. Norki są droższe, mogą uczulać - i przede wszystkim - nie ma możliwości sprawdzenia, w jakich warunkach hodowane są zwierzaki i czy są to warunki humanitarne. Dlatego sorry, ale nie będę już używać tego typu rzęs - i w gruncie rzeczy nie używam ich już od dawna, jak tak sobie liczę.
To tyle :)
696 876 423
Zapraszam :)
Mary